Promy z Polski do Danii. Ze Świnoujścia można łatwo dostać się do Kopenhagi przez Ystad. Podróż trwa około 6 godzin, a do wyboru jest kilka rejsów dziennie. Oprócz żeglugi bilet na prom obejmuje bezpłatny przejazd mostem Øresund – zarówno dla zmotoryzowanych, jak i pieszych pasażerów. Dla pieszych istnieje połączenie
Turyści z Wrocławia wybrali się na tydzień do Świnoujścia. Na wakacyjne ceny byli przygotowani. – Mały lód za 10 zł, rybka za 50 zł, piwko za 14 zł, nie ma tragedii. Takie ceny są na
Przewozy Regionalne. W pociągach Przewozów Regionalnych (REGIO oraz InterREGIO), rower możemy przewieźć najczęściej w przedziale dla podróżnych z większym bagażem ręcznym, ewentualnie w pierwszym lub ostatnim przedsionku pociągu. Bilet na rower w Przewozach Regionalnych kosztuje 7 złotych, niezależnie od długości trasy.
Ponad 600 amerykańskich bombowców 70 lat temu zrzuciło bomby na niemieckie wtedy Świnoujście, w którym znajdowała się baza Kriegsmarine. Nalot spowodował śmierć od kilku tysięcy do ponad 20 tys. osób. "Dokładna liczba ofiar nalotu jest nieznana; w różnych źródłach podaje się, że zginęło od kilku tysięcy do ponad 20 tys
. Pani Elżbieta prowadzi w centrum Świnoujścia nieduży sklep "Eda Glass" z wazonami i dekoracjami. Na co dzień mieszka jednak w odległym o około 100 kilometrów Szczecinie. Teoretycznie to niewiele. Jednak po drodze trzeba pokonać przeprawę promową. Centrum miasta leży bowiem na wyspie Uznam, z którą nie ma żadnego połączenia do Świnoujścia promy są jednak za małe, by obsłużyć gigantyczny ruch. - Jadę więc przez Niemcy. Droga nieco dłuższa, ale nie trzeba oczekiwać godzinami na przeprawę - opowiada właścicielka To koszmar - tak nazywa przeprawę Bogumił Rogowski, prezydent Business Club Szczecin. Podkreśla, że przez brak stałej drogi region omija wiele dużych także: Żegluga na Odrze. Rząd pracuje nad ogromną inwestycjąWszystko jednak wskazuje, że niebawem nie trzeba będzie korzystać z promu, by dostać się do Świnoujścia od polskiej strony. Budowa tunelu pod rzeką Świną ruszyła we wrześniu 2018 roku. Prace mają się zakończyć we wrześniu znalazło się w Polsce w 1945 roku. Kiedyś przyłączył je do swojego państwa Mieszko I, ale potem przechodziło z rąk do rąk. Raz było szwedzkie, raz duńskie, wreszcie - stało się niemieckim Swinemünde. Mimo jednak kilkudziesięciu lat w Polsce, Świnoujście nie stało się częścią polskiej sieci drogowej. Czemu? Budowa mostu nad rzeką Świną nie wchodziła w grę - przepływają nią wielkie statki do portu. Jedynym wyjściem był tunel. Na ten jednak latami nie było ani pieniędzy, ani politycznej inwestycji zresztą się opóźniał z powodu kłopotów włoskiego wykonawcy. Przedstawiciele firmy w pewnym momencie nawet przestali odbierać telefony od władz miasta. Budowa znowu stanęła pod znakiem zapytania - było ryzyko, że gdy nie zacznie się w terminie, trzeba będzie zwracać unijne dotacje. Wreszcie jednak wyłoniono nowego wykonawcę, firmę PORR, i prace przyda się inwestycji, bo przed nią kluczowe etapy. Do miasta płynie z Chin wielki "kret" o długości 100 metrów i wadze 2740 ton. Specjalnie przygotowana dla Świnoujścia maszyna ma wydrążyć niemal 1,5-kilometrowy tylko tunelWiększość mieszkańców i bywających w Świnoujściu turystów liczy, że po otwarciu tunelu wreszcie skończą się gigantyczne korki. Związani z regionem eksperci i politycy tłumaczą jednak, że nie tylko po to jest ta 900-milionowa Zyska region, to jasne. Na przykład wypoczywający w Świnoujściu turyści będą mogli szybko się dostać do Szczecina i zwiedzić miasto - opowiada Bogumił radzi, by spojrzeć na całą inwestycję w szerszym kontekście. Bo Świnoujście staje się coraz ważniejsze na mapie gospodarczej kraju. Od 2009 roku działa Terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, stale zresztą rozbudowywany. To właśnie do portu trafia gaz z USA, który ma uniezależnić Polskę od rosyjskich ambitnym projektem będzie głębokowodny port kontenerowy, który ma przyjmować największe statki, które wpływają na Bałtyk. Wartość inwestycji ma być kilkukrotnie większa niż w przypadku tunelu - i wynieść nawet 3,5 mld zł. Obecnie trwają poszukiwania operatora, który ma prowadzić port. Planowane zakończenie inwestycji to 2024 To wielka inwestycja, ale i ją trudno sobie wyobrazić bez nowego tunelu. Bo port ma powstać we wschodniej części miasta, a większość mieszkańców będzie dojeżdżać z wyspy Uznam - wskazuje Andrzej Lebdowicz, były prezes świnoujskiego oddziału Północnej Izby dodaje, że tunel może być świetnym impulsem do kolejnych inwestycji w regionie. - Poza tym, co tu dużo mówić, czekaliśmy na to kilkadziesiąt lat - Świnoujście zawdzięcza ten ostatni boom inwestycyjny? Lebdowicz sugeruje, że to w dużej mierze zasługa obecnego prezydenta, Janusza Żmurkiewicza, który zabiegał o duże projekty od lat. Nieoficjalnie można jednak usłyszeć, że sporo jest w tym wszystkim też polityki. Za czasów rządów PO największe związane z gospodarką morską inwestycje szły raczej do Trójmiasta. Zjednoczona Prawica zaczęła więc stawiać na Pomorze Te inwestycje można racjonalnie uzasadnić. Gazoport powstał w Świnoujściu, bo to najdalej na Zachód wysunięty port, więc transporty są szybsze. A wody w okolicach są odpowiednio głębokie. A tunel? Nawet jeśli była tu jakaś polityka, to przecież trudno uznać tę inwestycję za niesłuszną - mówi Bogumił tylko rozrywkaW ostatnich kilkunastu latach w Świnoujściu powstają zarówno luksusowe hotele i pensjonaty, jak i wielkie inwestycje zawsze tak jednak było. Za czasów PRL i na początku lat dwutysięcznych miasto było nazywane "rozrywkoujściem". Jak grzyby po deszczu powstawały tu kluby, kasyna, a nawet domy publiczne. Klientami rzadko bywali Polacy, raczej Niemcy, Duńczycy czy czasem miasto stawało się coraz spokojniejsze, dziś widać przede wszystkim rodziny z dziećmi i emerytów. Wciąż jednak zdecydowanie dominują Niemcy. Chodząc po promenadzie, niemiecki można usłyszeć niemal wszędzie. Ceny w sklepach czy restauracjach podawane są w euro, na ulicach dominują auta na niemieckich tablicach. A w wyszukiwarkach internetowych niemiecka nazwa "Swinemünde" jest niemal tak popularna, jak "Świnoujście".- Niemieckich turystów jest w Świnoujściu pewnie z 80 proc. - uważa Lebdowicz. Uzależnienie od gości zza drugiej strony granicy przez lata pomagało miastu. Wiele zmieniła pandemia. - Niemców jest znacznie mniej, a Polacy jednak ciągle rzadko nas odwiedzają - opowiadają lokalni Najgorszy rok od 7 lat, gdy pracuję jako dorożkarka - mówi pani Maria. Jak dodaje, kiedyś dorożkarzy w Świnoujściu było niemal 100. Zostało około 15. - Gdyby dojazd był łatwiejszy, to turyści z Krakowa czy Warszawy mogliby się przekonać, że za tę cenę, za którą oni mają 15 minut jazdy, u nas mogą mieć godzinę - uśmiecha że już za dwa lata Świnoujście odkryją też Polacy, i to ci z dalszych zakątków kraju. Bo pandemia może się prędko nie skończyć. - Gdy, odpukać, granice będą znów zamykane, turyści krajowi będą na wagę złota - słyszymy od lokalnego jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze już ponad godzinę czekając na prom. Przyjechałam na urlop. Pierwszy i ostatni raz Od wylotu tunelu do Gazoportu i potencjalnego portu nie ma Żadnej Porządnej Drogi!Patrząc na Polskę, jej "mądry" rząd i niezwykle "przebiegły" lud, szczególnie na wschodzie, może lepiej by było, żeby Świnoujście do niej nie wracało. Kazdego...naprawde kazdego..byle nie kaczyńskiego,obudź się POLSKO💪,,Na co dzień mieszka jednak w odległym o około 100 kilometrów Szczecinie. Teoretycznie to niewiele. Jednak po drodze trzeba pokonać przeprawę promową. Centrum miasta leży bowiem na wyspie Uznam, z którą nie ma żadnego połączenia drogowego". Codziennie jeździć prawie 100km do pracy samochodem to ja bym chyba zbankrutował. Przecież są pociągi, wcale nie trzeba jeździć samochodem przez Niemcy. Tak samo wypowiedź dorożkarki mnie irytuje, gdyby dojazd był łatwiejszy, przecież są pociągi z Warszawy, Krakowa, a nawet Przemyśla do Świnoujścia. Świnoujście ma chyba jedno z lepszych połączeń kolejowych, nie wszędzie warto jeździć samochodem, tunel fakt jest potrzebny, ale po tym artykule widać jak nasze społeczeństwo ma już tak ciężko, że musi wszędzie jeździć samochodem, a kolej i komunikacja publiczna ledwo zipie.
- Armata jest jedynym egzemplarzem tego typu w kraju i jedną z kilkunastu w Europie - powiedział Piotr Piwowarczyk ze Świnoujskiej Organizacji Turystycznej. - Co ważne, nasz eksponat jest kompletny w odróżnieniu od tego typu armat, które zdekompletowane stoją na pomnikach we Francji - dodał. - Ten konkretny egzemplarz ma na sobie ślady walki; jest w dwóch miejscach przestrzelona i posiada uszkodzenia od odłamka - opowiada Piwowarczyk. Armata przyjechała do Świnoujścia z Francji. Została wyprodukowana przez zakłady Kruppa w 1916 r. i trafiła do jednego z pułków artylerii pieszej armii niemieckiej. Walczyła podczas obydwu wojen światowych. Podczas drugiej wojny światowej niemieccy artylerzyści uszkodzili przy jej pomocy amerykański czołg. Amerykanie zaatakowali niemieckie stanowisko i zdobyli armatę. Działo zostało przeholowane do jednego z gospodarstw i tam pozostawione. Amerykanie po armatę nie wrócili, ponieważ Niemcy po kontrataku zdobyli to miejsce. Armatę kilkanaście lat temu odnalazł tym samym miejscu, w którym zostawili ją Amerykanie, francuski pasjonat historii. O jej lokalizacji powiedziała mu staruszka, która była świadkiem całego wydarzenia. Jak wyjaśnia Piwowarczyk, armata trafiła do Świnoujścia od kolekcjonera, który jest potomkiem polskich imigrantów; gdy pojawiał się oferta z Polski odmówił jej sprzedania angielskim i belgijskim muzealnikom. 7,7 cm FK 16 to rozwinięcie słynnej niemieckiej armaty typu j FK 96 - wynika z informacji Muzeum. Została wprowadzona na uzbrojenie armii niemieckiej w 1916 r. Nietypowy kaliber czynił ją całkowicie bezużyteczną po zdobyciu przez wroga, bowiem nie dało jej się przekalibrować na żaden używany w armiach Francji i Rosji kaliber. Po 1918 r. takie armaty służyły w Wojsku Wielkopolskim; kilkadziesiąt sztuk używano podczas Powstania Wielkopolskiego i w wojnie polsko-bolszewickiej. W pierwszej batalii odegrała kluczową rolę, będąc podstawowym wyposażeniem pułków artylerii pieszej Wojska Wielkopolskiego. Gdy wycofywano ją z pułków artylerii II RP na początku lat 30. XX w. w Wojsku Polskim było ich łącznie 64 sztuki. Przed kampanią wrześniową większość armat została sprzedana, z powodu braku amunicji do Hiszpanii. Niemiecka armata to kolejny artyleryjski unikat w zbiorach świnoujskiego muzeum, które swoją siedzibę ma w Forcie Gerharda. W kolekcji placówki jest armata 8,8CM PAW 600, czy działo 8,8 cm SKC 35 z niemieckiego okrętu podwodnego. Eksponat przejdzie kompleksowy remont i w grudniu będzie mógł być prezentowany podczas obchodów 100-lecia wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Źródło: PAP,
Wakacje w Świnoujściu. Kurort na luzie. Zobacz zdjęcia ->>>Katarzyna ŚwierczyńskaChoć wakacje w pełni, na Świnoujskiej plaży zmieści się jeszcze wiele osób. I nie chodzi o to, że to najszersza plaża w Polsce. - Nie jest dobrze. Ten sezon jest dużo gorszy, niż poprzedni - mówi Piotr Piwowarczyk, prezes Świnoujskiej Organizacji słoneczna z lekkim zachmurzeniem, temperatura wody 19 stopni. Plażowicze się opalają, chętnie kąpią, a sprzedawcy kukurydzy czy lodów prześcigają w pomysłach na zachęcenie turystów do zakupów. "Nawet papież w Watykanie jada lody na śniadanie! Nie leż jak kłoda, kup sobie loda!" - wykrzykuje jeden z nich. Wydawałoby się, że jest idealnie. Tymczasem na świnoujskiej plaży wcale nie ma tłumów. Nawet na samym kąpielisku, gdzie bezpieczeństwa pilnują ratownicy jest wciąż dużo miejsca i jeszcze wiele parawanów mogłoby tam stanąć. Im dalej od strzeżonej plaży, tym spokojniej. W okolicy wiatraka Stawa Młyny jest niemal No na razie jest średnio, bym powiedział. Proszę przyjechać za tydzień, dwa. Niemcy dopiero zaczynają wakacje i tak naprawdę turyści z Niemiec dopiero przyjadą - przekonuje sprzedawca pamiątek na świnoujskiej Promenadzie. Podobnie jak on, wielu miejscowych przedsiębiorców ma nadzieję, że to właśnie Niemcy uratują sezon. Mniej optymistyczny jest Piotr Piwowarczyk, prezes ŚOT. - Nie jest dobrze. Ten sezon jest dużo gorszy niż poprzedni. Patrzę na portale rezerwacyjne i szacuję, że mamy w tej chwili 50 procent obłożenia - mówi. Jak podkreśla, sezon 2021 był wyjątkowo dobry, bo Polacy masowo ruszyli na wakacje. - Ale nawet jeśli porównać ten początek lata z tym co było w latach 2019 czy 2018 to jest źle - mówi. Szczyt sezonu przypada tu co roku miedzy 15 lipca a 15 sierpnia. Na tę chwilę bez trudu można zarezerwować noclegi w tym terminie. - Polacy trzymają się za kieszenie i to jest chyba główny powód. Mam nadzieję, że nawet jeśli nie stać kogoś na dłuższy wyjazd, to będą to wyjazdy choć kilkudniowe. Dla nas każda złotówka wydana w Świnoujściu ma ogromne znaczenie - mówi Piotr Piwowarczyk. Tutejsi przedsiębiorcy z nadzieją liczą też na wrzesień. To właśnie wtedy w kurortach takich jak Świnoujście czy Kołobrzeg jest najwięcej turystów zza granicy. Świnoujście to jeden z najpiękniejszych nadbałtyckich kurortów. Tutejsza plaża - najszersza w Polsce - od lat zajmuje czołowe miejsca w rankingach najlepszych plaż na polskim Wybrzeżu. Kolejny rok z rzędu miejscowe kąpielisko może się także pochwalić Błękitną Flagą. Wrocławianie często wybierają ten kierunek, tymczasem obłoże... Szlakiem latarni morskich Pomorza Zachodniego. Pomysł na wee... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
do świnoujścia przez niemcy 2018